Jak suplementy diety udają produkty lecznicze
W dzisiejszym świecie niemal codziennie spotykamy się z reklamą suplementów diety, czy to w prasie, radiu, telewizji czy Internecie. Producenci „atakują” konsumentów przekazem, z którego wynika, że zażywanie środków spożywczych, jakimi są suplementy diety, prowadzi do leczenia schorzeń, dolegliwości czy też chorób.
Tymczasem zgodnie z definicją ustawową zawartą w art. 3 ust. 3 pkt 39 ustawy z dnia 25 sierpnia 2006 r. o bezpieczeństwie żywności i żywienia suplement diety to środek spożywczy, którego celem jest uzupełnienie normalnej diety, będący skoncentrowanym źródłem witamin lub składników mineralnych lub innych substancji wykazujących efekt odżywczy lub inny fizjologiczny, pojedynczych lub złożonych, (…), z wyłączeniem produktów posiadających właściwości produktu leczniczego w rozumieniu przepisów prawa farmaceutycznego. Jeśli zatem suplement diety ma na celu jedynie uzupełnienie normalnej diety to należałoby sobie zadać pytanie czy wspomniany sposób prezentowania tych środków w reklamie nie sugeruje, że suplement diety jest produktem leczniczym, a co za tym idzie czy reklama taka jest zgodna z prawem. Zgodnie bowiem z art. 2 pkt 32 ustawy z dnia 6 września 2001 r. prawo farmaceutyczne, produktem leczniczym jest substancja lub mieszanina substancji, przedstawiana jako posiadająca właściwości zapobiegania lub leczenia chorób występujących u ludzi lub zwierząt lub podawana w celu postawienia diagnozy lub w celu przywrócenia, poprawienia lub modyfikacji fizjologicznych funkcji organizmu poprzez działanie farmakologiczne, immunologiczne lub metaboliczne.
Powyższe definicje jednoznacznie wskazują, że zakres działania suplementu diety oraz produktu leczniczego jest zupełnie inny. Okoliczność przekazywania przez producentów suplementów diety błędnej informacji dopełnia to, że produkty te są opakowane bardzo podobnie do produktów leczniczych, a ponadto są prezentowane przez lekarzy lub farmaceutów. Reklama produktów leczniczych podlega licznym ograniczeniom mającym źródło w prawie farmaceutycznym, w tym m.in. zakazane jest prezentowanie produktu leczniczego przez osoby znane publicznie, naukowców, osoby posiadające wykształcenie medyczne lub farmaceutyczne lub sugerujące posiadanie takiego wykształcenia. Takiego ograniczenia nie przewidziano natomiast w ustawie o bezpieczeństwie żywności i żywienia w odniesieniu do suplementów diety, skutkiem czego produkty te często są reklamowane jako zalecane przez lekarzy, farmaceutów w celu wyleczenia choroby. Przeciętny konsument nie ma czasu ani energii, żeby zastanawiać się i dociekać czy dany produkt został formalnie zakwalifikowany jak produkt leczniczy czy suplement diety. Warto jednak zwrócić na to uwagę, bo z dużą dozą prawdopodobieństwa można przyjąć, że większość z nas zażywa produkty po których spodziewamy się określonych efektów, a oczekiwanie to zniknie po uważnym przeczytaniu ulotki. Należy mieć na względzie, że pomimo iż ustawa o bezpieczeństwie żywności i żywienia nie ogranicza reklamy suplementów diety to w tym zakresie mogą znaleźć zastosowanie przepisy ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.
Zasygnalizowany powyżej problem był też przedmiotem zainteresowania Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta, jednakże póki co sprawa pozostaje aktualna. Niemniej, w Sejmie trwają prace nad nowelizacją ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia, których skutkiem ma być ukrócenie opisanego procederu.